Beskidy24 » Aktualności » Trzech wisielców na Salmopolu
Szubienice w Szczyrku-Salmopolu mają zachęcać do obejrzenia wystawy o harnasiach (© Fot. Jacek Drost)
- Jeśli szubienice będą raziły ludzi, to zasugerujemy właścicielowi, by jakoś zmienił aranżację. Jako ośrodek nie mamy bowiem możliwości, by ingerować w to, co ktoś robi na prywatnym terenie - mówi Bugaj.
Wojciech Sochacki w pierwszej chwili mówi, że szubienice mu nie przeszkadzają. - Bardzo śmiały pomysł - zaznacza. Kiedy jednak proponujemy mu, żeby zapozował do zdjęcia przy wisielcach, odmawia. - Przemyślałem to sobie. Z tymi szubienicami to głupi pomysł - mówi.
Trzech wisielców na Salmopolu
Data: 17 czerwca 2009 Region: SzczyrkCztery szubienice, w tym trzy z kukłami wisielców, pojawiły się przy ul. Wiślańskiej w Szczyrku-Salmopolu. Mają zachęcać do zobaczenia wystawy o zbójnikach.
Sęk w tym, że wśród części mieszkańców i turystów budzą niesmak oraz złe skojarzenia. - Jak zobaczyłam tych wisielców, przestraszyłam się. Przerażający widok. Gdybym jechała nocą, pomyślałabym, że faktycznie kogoś powiesili. Urodziłam się podczas wojny i te szubienice kojarzą mi się z obozem w Auschwitz - mówi oburzona Monika Michalska z Katowic, która wypoczywa w Szczyrku.
Na pomysł postawienia szubienic tuż przy ruchliwej drodze wpadł Marek Ochman, właściciel restauracji Gościniec Salmopolski. - Szubienice mają zwracać uwagę turystów na to, że mamy galerię, w której jest ekspozycja o beskidzkich zbójnikach - wyjaśnia Paweł Jarysz, pracownik szczyrkowskiej restauracji.
Ochman dodaje, że chcieli pokazać kawałek historii zbójowania w Beskidach, a szubienice są jej nieodłącznym elementem. Tłumaczy, że harnasie kończyli na szubienicach, a ich towarzyszy ćwiartowano. Miał sugestie, by kukły powiesić na hakach, bo tak postępowano ze zbójnikami, ale zrezygnował z pomysłu.
- Skojarzenia mogą być różne, ale najważniejsze, że szubienice zwracają uwagę, ludzie się przy nich fotografują, nie miałem sygnałów, by ktoś był oburzony - mówi Ochman.
Turyści z Zabrza, mijając wisielców, stwierdzili, że przyjechali wypocząć, zrelaksować się wśród gór, a taki widok do tego nie zachęca.
Z kolei mieszkańcy ul. Wiślańskiej podkreślają, że lubią Ochmana, ale pomysł uważają za nietrafiony.
- Nie podobają mi się te szubienice, ale nie powiem tego pod nazwiskiem, bo sąsiad mnie powiesi - mówi nieco żartując mieszkaniec ul. Wiślańskiej.
Sabina Bugaj, szefowa Ośrodka Kultury, Promocji i Informacji w Szczyrku przyznaje, że otrzymała w sprawie szubienic dwa telefony od oburzonych mieszkańców.
MIEJSCOWOŚCI