Beskidy24 » Aktualności » Po raz pierwszy od 10 lat jest szansa, że trasy narciarskie nie ...

Pomysł powołania spółki kapitałowej z udziałem miasta, skarbu państwa, właścicieli gruntów może rozwiązać problem. Poparło go Ministerstwo Skarbu Państwa. Ze spółki GAT wydzielony zostałby Ośrodek Narciarski Czyrna-Solisko. Właściciele gruntów dostaliby akcje lub udziały w wielkości proporcjonalnej do wartości swoich działek, do tego dołożyłaby swoje pieniądze gmina. Zainwestować mogliby też inni zainteresowani. Właściciele gruntów najchętniej założyliby spółkę bez udziału GAT, a grunty od państwa wykupili. Na to nie godzi się Warszawa.
- Mamy już odpowiedzi wszystkich stron. 26 października spotkamy się
na walnym zgromadzeniu Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej i mam nadzieję,
że dokonamy ostatecznych ustaleń. Październik to ostatni moment na
działanie, jeśli wyciągi mają w sezonie działać bez zakłóceń - mówi
Mirosław Bator, prezes SIG, która też chce wejść do spółki.
- Chcemy, żeby spór się skończył - twierdzi Stanisław Richter,
prezes Stowarzyszenia Właścicieli Gruntów. - Problem w tym, że u nas
istnieje spółka skarbu państwa zajmująca się narciarstwem. Tam, gdzie
takich spółek nie ma, turystyka kwitnie. Białka Tatrzańska, która
niedawno kupowała u nas stare orczyki robi karierę. Podobnie
Wierchomla. Źle dzieje się w Korbielowie, Zakopanem i u nas, tam gdzie
działają spółki skarbu państwa. GAT ma w Szczyrku 11 proc. tras, a
przysparza problemów.
- Chcemy pomóc rozwiązać problem. Czy wystarczy dobrej woli, okaże
się 26 października - mówi Wojciech Bydliński, burmistrz Szczyrku.
Wanda Then
Dziennik Zachodni
Po raz pierwszy od 10 lat jest szansa, że trasy narciarskie nie będą blokowane
Data: 13 grudnia 2007 Region: Szczyrk
Nie zgadzamy się na zatrzymanie Ośrodka Czyrna-Solisko w
sezonie 2007-2008 - tej treści apel-protest wpłynął w piątek do Urzędu
Miasta w Szczyrku.
Podpisało go 86 właścicieli firm i gruntów.
Skierowany jest do zwaśnionych od prawie 10 lat Stowarzyszenia
Właścicieli Gruntów i Gliwickiej Agencji Turystycznej, którzy na
spotkaniach deklarują chęć współpracy, ale ciągle nie mogą się dogadać.
Z powodu sporu między właścicielami gruntów a GAT, administrującą ośrodkiem narciarskim i gruntami należącymi do skarbu państwa, kilka lat temu większość wyciągów nie ruszyła, a w ubiegłym sezonie czynne były tylko przez 12 dni. Narciarze nie mogli jeździć, bo prywatne grunty były zablokowane.
Aż 9 z 13 wyciągów GAT leży na gruntach wspólnych, bez problemu mogą
kursować tylko 4. Na pozostałych nie może działać ani agencja, ani
prywatni właściciele. Gdy spór się zaognia, wyciągi stoją bezczynnie,
niezależnie do kogo należą. Tymczasem Szczyrk traci popularność.
Mieszkańcy żyjący z narciarstwa oceniają, że stracili przynajmniej
połowę dochodów, nie tylko z powodu słabszej zimy. W przyszłym roku
zaplanowano tu kilka dużych imprez. Ale jak przyjąć gości, jeśli trasy
będą grodzone. Właścicieli gruntów jest 54, a z usług żyje 3 tysiące
ludzi.
- Tak nie może być! Inne miejscowości tylko czekają, by przejąć naszych gości - twierdzi Dawid Jakubiec, właściciel gruntu, przez który przebiega trasa narciarska, nienależący do STOWAG. - W Szczyrku 80 procent podmiotów gospodarczych żyje z turystyki. Ludzie zainwestowali duże pieniądze, a nie mają z czego żyć. Nie dosyć, że zima nie zawsze dopisuje, to jeszcze własne spory nas dobijają.
MIEJSCOWOŚCI
Oficjalny partner serwisu
