Nasza strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Beskidy24 » Aktualności » PKS likwiduje kolejne kursy i odcina żywieckie wsie od świata

Z rozkładu jazdy PKS zniknęło wczoraj osiem połączeń.  Fot.: Łukasz Gardas

Z rozkładu jazdy PKS zniknęło wczoraj osiem połączeń. Fot.: Łukasz Gardas

- Musimy przy współpracy wszystkich przewoźników, jak najszybciej opracować strategię komunikacyjną dla powiatu, bo nie możemy pozostawić pasażerów samym sobie - mówił radny Jacek Seweryn. Wtórował mu radny Jan Jafernik: - PKS tak tnie kursy, że ludzie za chwilę będą musieli wrócić chyba do furmanek - irytował się Jafernik.

Obecnie już trzy z ponad 70 miejscowości powiatu odcięte są od świata, a do wielu, szczególnie w weekendy, dociera tylko po kilka autobusów. To Mutne (gm. Jeleśnia), Łysina (gm. Łękawica) i Złatna (gm. Ujsoły).

- To chore, by ostatni autobus przyjeżdżał w piątek o 16, a przez weekend w ogóle nie jeździł ani jeden - mówi Antoni Kręcichwost, sołtys Złatnej.

Łukasz Gardas
POLSKA Dziennik Zachodni

PKS likwiduje kolejne kursy i odcina żywieckie wsie od świata

Data: 16 marca 2009 Region: Żywiec

Wczoraj pasażerowie, którzy zjawili się na dworcu autobusowym w Żywcu, przecierali ze zdumienia oczy, bowiem kolejnych osiem kursów zniknęło w czasie weekendu z rozkładu jazdy żywieckiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej.



Mniej autobusów w tygodniu i weekendy będzie jeździć do Szarego przez Kamesznicę Górną, Korbielowa oraz Rycerki Górnej. Oprócz tego trasa czterech połączeń do granicy w Zwardoniu została skrócona do centrum tej miejscowości i przesunięte zostały także godziny ich odjazdów.

Nie są to pierwsze ograniczenia autobusów w tym roku. W lutym wycofano aż ponad 50 połączeń. Wtedy cięcia dotknęły m.in. mieszkańców Ko-szarawy, Juszczyny, Cięciny Górnej, Ostrego, Sopotni Wielkiej i Żabnicy.

Nie tylko górale, ale również turyści są zaniepokojeni pogarszającą się sytuacją w funkcjonowaniu komunikacji publicznej na Żywiecczyźnie.

- Przyjechaliśmy do Żywca i nie mamy się czym dostać do Rycerki Górnej - skarżyli się wczoraj Ewa Micor, Łukasz Biegun i Tomasz Kulpa, turyści z Rudy Śląskiej, którzy zjawili się rano na dworcu PKS.
Szef PKS w Żywcu zapytany niedawno o powody tak drastycznych ograniczeń stwierdził, że spółka nie może pozwolić sobie na generowanie strat.

- Nie jesteśmy firmą charytatywną, tylko musimy na siebie zarabiać - podkreślił w rozmowie z nami prezes Stanisław Herbut.

Na ostatniej sesji część radnych powiatowych zażądała zajęcia się tym tematem.


 


Komentarze

 

Brak komentarzy.

Księgarnia


Wszystkie prawa zastrzeżone Beskidy24.pl © 2009

Redesign i nadzór techniczny Cyber.pl © 2009