Nasza strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Beskidy24 » Artykuły » Woda butelkowana w Polsce nie jest lepsza od zwykłej kranówki

Woda butelkowana w Polsce nie jest lepsza od zwykłej kranówki
Fot.: Naszemiasto.pl

Dziś świat odchodzi od wód w butelkach. W lutym 2008 r. burmistrz Londynu Ken Livingstone wezwał do jej bojkotu. Uznał, że Londyńczycy powinni pić tańszą i bardziej przyjazną środowisku wodę z kranu. Wyliczył, że woda butelkowana jest 500 razy droższa i 300 razy bardziej szkodliwa dla środowiska. Do Livingstone'a przyłączył się brytyjski minister środowiska Phil Woolas, który oświadczył w BBC, że produkcja wody butelkowanej jest "idiotyczna i moralnie nie do przyjęcia". Sektor wody butelkowanej w Wielkiej Brytanii wart jest ok. 1,7 mld funtów rocznie. Codziennie na Wyspach wypija się jej 6 mln l. Producenci, a przede wszystkim wielkie koncerny, robią na tym kokosy. Tymczasem już Rzymianie pokazali najbardziej efektywny i tani sposób dystrybucji wody. Akwedukty za cesarz Augustyna dostarczały około 1000 m sześc. wody na mieszkańca Rzymu, który dzięki temu był największym starożytnym miastem.


Jak poprawić jakość kranówki


Najszybciej poprawimy jakość wody, instalując odpowiedni filtr na kran.

Prosty model kosztuje 59 zł. Za zaawansowany filtr działający na zasadzie odwróconej osmozy trzeba zapłacić 399 zł.
Zdecydowaną poprawę nawet bardzo złej wody zapewnia domowa stacja uzdatniania.
Kosztuje ona kilka tysięcy złotych. Na sam odżelaziacz wydamy od 2739 do 4599 zł.


Jakub Stępień, Bartosz Biskupski
POLSKA Dziennik Zachodni

Data: 4 czerwca 2008 Region: Beskidy

Woda butelkowana w Polsce nie jest lepsza od zwykłej kranówki


Polacy wypijają już ok. 76,5 litra butelkowanej wody na głowę, czyli niewiele mniej niż Austriacy (82,4 l.) czy Szwajcarzy (85 l.) - wynika z ostatniego raportu firmy Zenith International Ltd. A jeszcze w 2001 r. spożycie mineralnej na statystycznego Polaka wynosiło ok. 35 litrów, czyli 3-5 razy mniej niż w innych krajach europejskich.

Tak duży wzrost zawdzięczamy głównie producentom wody, którzy w znacznej mierze przyczynili się do wykreowania mody na konsumpcję wody w butelkach. Danone, Nestle czy Coca-Cola wydają rocznie miliony złotych na reklamę wód takich jak Żywiec, Nałęczowianka czy Kropla Beskidu. Pijemy je, wierząc, że dzięki nim będziemy zdrowsi i wolniej będziemy się starzeć. Spożywamy ją do posiłków, gotujemy w niej, a nawet myjemy się, nabijając kabzę producentom. Tylko od lutego 2007 r. do marca 2008 r. wydaliśmy na nią ponad 2 mld zł, czyli 10 razy więcej niż pięć lat temu.

Tymczasem, według ekspertów z Państwowego Instytutu Higieny, woda w butelkach nie jest lepsza dla zdrowia niż spełniająca normy sanitarne kranówka. Spośród kilku setek wytwarzanych w Polsce wód tylko 30 można nazwać mineralnymi. W sklepach i aptekach jest też oczywiście dobra woda mineralna, która zawiera w jednym litrze od 50 do 100 miligramów magnezu i powyżej 150 miligramów wapnia. Ale większość butelkowanej wody to po prostu czysta źródlana.

Kupowanie wody w butelkach usprawiedliwia to, że jakość wody w polskich wodociągach w wielu miastach jest fatalna. Ale nie wszędzie. W Polsce woda wodociągowa np. z Olsztyna pochodzi ze studni wierconych na głębokości od 50 do 320 m. Posiada ona co prawda nadmierną zawartość żelaza i manganu, ale pod względem bakteriologicznym jest czysta i nie wymaga odkażania. W Bielsku-Białej też jest niezła kranówa, którą bez obaw można pić nieprzegotowaną. Dobrą wodą mogą pochwalić się też Kielce, Białystok, Wrocław, Żywiec oraz Lublin. Nawet w Warszawie, która do niedawna miała wodę cuchnącą chlorem, jej jakość się poprawia. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji z roku na rok inwestuje w modernizację ujęć, stacji uzdatniania i wodociągów. Najlepszą kranówkę w Polsce ma jednak Łódź. W 80 proc. pochodzi ona ze studni głębinowych z pokładów czwartorzędowych, jest krystalicznie czysta i zawiera wiele mikroelementów. Poza tym nie uzdatnia się jej chlorem, ale przy pomocy nowoczesnego procesu ozonowania. Dzięki temu nie jest cierpka, nie wysusza skóry, ma naturalny słodkawy smak i łagodny zapach ozonu.

Najsmaczniejsza na świecie woda z kranu płynie w Clearbrook w Kanadzie i w Los Angeles. Tym miastom przyznano złote medale na 18. międzynarodowym konkursie w amerykańskim mieście Berkeley Springs. Jury, złożone z dziennikarzy i krytyków kulinarnych, oceniało próbki butelkowanej wody gazowanej i niegazowanej, kranowej oraz oczyszczonej wody pitnej z całego świata.


 


Komentarze

 

Brak komentarzy.

Księgarnia


Wszystkie prawa zastrzeżone Beskidy24.pl © 2009

Redesign i nadzór techniczny Cyber.pl © 2009