Nasza strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Beskidy24 » Aktualności » Urządzenie może odebrać pracę drwalom

Urządzenie może odebrać pracę drwalom

Leśnicy zapewniają jednak, że maszyny nigdy nie zastąpią ludzi, a mogą ich tylko wspomóc.

- Nasz teren jest trudny i stromy, nie wszędzie maszyna może dotrzeć - dodaje Jan Salachna.

- W ciągu ostatnich dwóch dni maszynie udało się ściąć aż 370 kubików drzewa, co dowodzi, że jest bardzo wydajna. Jeżeli jednak nachylenie terenu jest większe niż 30 stopni, to w takich warunkach niedźwiedź już nie może pracować. Wtedy niezawodny jest furman z koniem i drwale - przyznaje Kazimierz Miesiączek, nadleśniczy z Danielki koło Ujsoł.

- Taka maszyna może w znacznym stopniu wesprzeć ciężką pracę mieszkańców tej okolicy, bo to naprawdę niełatwe zajęcie - uważa Marta Korzeniowska z Chrzanowa, wypoczywająca w jednym z domków letniskowych nieopodal miejsca, gdzie prowadzone są w tej chwili testy maszyny.

Przedstawiciele Ponsse w Polsce mówią, że Niedźwiedziem już interesują się firmy w kilku krajach. - Oprócz naszego kraju, maszyna dobrze radzi sobie na terenach Austrii, Niemiec, Szwajcarii i Szkocji. Produkowana jest już od półtora roku, ale od drugiego kwartału dostępna będzie jej nowa, jeszcze bardziej ulepszona wersja - tłumaczy Witold Urbaniak, reprezentujący Ponsse.

Gigantycznych rozmiarów maszyna poruszająca się na gąsienicach wrócili teraz do Finlandii. Jeżeli jakaś z polskich firm będzie zainteresowana jej zakupem, wówczas zostanie ona przywieziona z zagranicy. Ile kosztuje, trudno dokładnie ustalić, ale nieoficjalnie mówi się o grubych milionach złotych.

Łukasz Gardas
POLSKA Dziennik Zachodni


Urządzenie może odebrać pracę drwalom

Data: 2 marca 2008 Region: Beskidy


W Ujsołach na Żywiecczyźnie Finowie testują jedną z największych na świecie maszyn do ścinki drzewa. Ogromy pojazd, zwany pieszczotliwie "Niedźwiedziem", został wyprodukowany przez fińska firmę Ponsee i może zastąpić pracę ponad 40 osób. Drwale i furmani obawiają się, że maszyna odbiera im pracę.

Do Polski "Niedźwiedź" przypłynął promem, później na specjalnej lawecie został przewieziony na Żywiecczyznę. Maszyna jest naszpikowana elektroniką. Żaden Polak nie został przeszkolony do jej obsługi, więc zajmują się tym sami Finowie.

"Cacko" trafiło w Beskid Żywiecki z dwóch powodów. Po pierwsze w tej części regionu jest specyficznie ukształtowany teren, pozwalający na dokładne sprawdzenie czy maszyna działa poprawnie i nadaje się do pracy w górach. Po drugie władze Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, które z fińską firmą podpisały porozumienie podkreślają, że maszynę ściągnięto na Żywiecczyznę jeszcze z innego względu.

- Mianowicie beskidzkie drzewa są niszczone przez kornika i trzeba je szybko ratować. "Niedźwiedź" może nam więc pomóc w walce z tym problemem - twierdzi Jan Salachna, zastępca szefa Nadleśnictwa w Ujsołach.

Latem ubiegłego roku do lasów w rejonie Ujsoł, Rajczy, Rycerki i Zwardonia trzeba było pozyskać do pracy dodatkowo 70 ludzi. Mimo nienajgorszych zarobków, były z tym problemy. Do wycinania chorujących drzew ściągano ludzi z innych regionów Polski, a nawet Słowaków. Niebawem sytuacja może się zmienić, bo Niedźwiedź doskonale radzi sobie nawet w najtrudniejszych warunkach. - W ciągu godziny potrafi zastąpić pracę ponad 40 ludzi. Podobno w minutę ścina świerka, usuwa z niego gałęzie i tnie go na idealnie równe kawałki, które wcześniej zostają zaprogramowane - opowiada zachwycony Marek Zagórski z Chorzowa, który wypoczywa w Ujsołach i oglądał pracę niedźwiedzia.

Jednak nie wszyscy z entuzjazmem podchodzą do pomysłu, by maszyny wycinały beskidzkie lasy. O swój los obawiają się głównie drwale i furmani, bo zaczęto ich straszyć, że w perspektywie kilku najbliższych lat stracą pracę.

- Całe życie spędziłem przy zrywce drzew, więc gdyby mnie zwolniono, to co będę robił? - pyta poirytowany Kazimierz Bury z Istebnej.



 


Komentarze

 

Brak komentarzy.

Księgarnia


Wszystkie prawa zastrzeżone Beskidy24.pl © 2009

Redesign i nadzór techniczny Cyber.pl © 2009