Beskidy24 » Aktualności » Pierwszy statek pasażerski na Jeziorze Żywieckim

Co się stanie, gdy zaprotestują ekolodzy?
- Silnik napędza śrubę, która dotlenia wodę, więc o czym tu mowa? Napęd jest tak skonstruowany, że nawet kropla oleju nie przedostanie się do wody - zapewnia właściciel jednostki.
W poniedziałek specjalna ekipa zacznie odnawiać statek. Robotnicy m.in. pomalują wszystkie elementy statku, a na burtę naniosą jego nazwę "Ziemia Żywiecka". Jeśli tylko marszałek wyda zgodę, to uroczyste wodowanie i nadanie imienia odbędzie się na początku czerwca.
Atrakcje nie dla każdego
Nad Jeziorem Żywieckim nie ma zbyt wielu atrakcji dla turystów. Najbardziej zadowoleni są ci, którzy uprawiają sporty wodne. W okolicy jest trochę wypożyczalni sprzętu wodnego, żaglówek czy rowerków wodnych. W tym roku nowością jest szkoła i wypożyczalnia sprzętu do kitesurfingu (odmiana surfingu, ale różni się od niego techniką prowadzenia deski po wodzie), wprowadzona przez klub Mega. Do tej pory w Medze preferowano windsurfing, można było też pożyczyć kajaki. Na realizację śmiałych planów nad jeziorem, czyli budowę kilku supernowoczesnych hoteli SPA %07z całą infrastrukturą dla wypoczywających i amatorów sportów wodnych czeka rzesza turystów. Do Euro 2012 oblicze brzegów Jeziora Żywieckiego powinno się zmienić na lepsze.
Pierwszy statek pasażerski na Jeziorze Żywieckim
Data: 5 maja 2008 Region: ŻywiecJest szansa, że po raz pierwszy w historii Jeziora Żywieckiego zacznie po nim pływać statek pasażerski. Potrzebna jest jeszcze tylko zgoda marszałka województwa śląskiego. Pomysł spuszczenia na wodę statku napędzanego silnikiem ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników.
Statek, który może pomieścić około 60 pasażerów, od lat stoi na brzegu Jeziora Żywieckiego w Tresnej.
- Zrobiłem go z pomocą stolarzy z Kocierza na konstrukcji ruskiego statku, który dziś miałby ponad 40 lat. Kiedyś ten stateczek pływał po Wiśle, kupiłem go w Łączanach (powiat wadowicki) - opowiada Tadeusz Galas.
Przez cztery lata załatwiał formalności, żeby statek mógł zostać zwodowany. Dokumenty zezwalające na pływanie po jeziorze stateczku wydały m.in. Polski Rejestr Statków w Gdańsku, Urząd Żeglugi Śródlądowej z Krakowa, krakowski Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, Starostwo Powiatowe w Żywcu.
- Wydaliśmy zezwolenie, bo nam pomysł się podoba. Malutki stateczek może przyciągnąć dodatkowych turystów nad jezioro - uważa starosta żywiecki Andrzej Zieliński.
Brakuje tylko zgody marszałka województwa. Dokumenty trafiły do Wydziału Ochrony Środowiska Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.
- Zajmujemy się tą sprawą- zapewnia Tomasz Żak z wydziału prasowego Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Nie wszystkim jednak pomysł się podoba. Głowami kręcą wędkarze.
- Dookoła jeziora mają zostać wybudowane hotele i pensjonaty, więc musi być jakaś atrakcja dla gości. Ale my cenimy ciszę i spokój, a nie takie formy wypoczynku jak pływanie statkiem po jeziorze. Jak zezwoli się, żeby po akwenie pływał statek, to z czasem pozwoli się także na skutery wodne - uważa wędkarz z Katowic Karol Piątkowski.
- Nad jezioro przyjeżdżają wycieczki szkolne, turyści z całej Polski. Chcą czegoś więcej niż wrzucania kamyków do wody i patrzenia na góry - mówi Galas.
MIEJSCOWOŚCI
Oficjalny partner serwisu
