Beskidy24 » Aktualności » Rezerwat zamiast wyciągów

Leśnicy opiniujący projekt utworzenia nowego rezerwatu przyrody twierdzą, że jego powstanie nie przeszkadza w budowie wyciągów.
- Rezerwat wytyczony został wyżej od planowanej lokalizacji górnej stacji wyciągu, więc jedno z drugim zupełnie nie koliduje - przekonuje Jan Salachna, zastępca nadleśniczego z Ujsół.
Ekolodzy zaczają jednak, że nie tylko na samym terenie rezerwatu, ale także w bezpośrednim jego sąsiedztwie inwestycja taka nie może powstać.
- Musimy żyć z turystów. Innego wyjścia nie mamy. Dlatego szukamy kolejnych lokalizacji, gdzie mogłyby powstać wyciągi - mówi Tadeusz Piętka, wójt gminy Ujsoły.
POLSKA Dziennik Zachodni
Rezerwat zamiast wyciągów
Data: 1 sierpnia 2008Rezerwat Lipowska, rozciągający się 63 ha, powstaje w Ujsołach. Dla górskiej gminy może to oznaczać koniec marzeń o budowie nowoczesnych wyciągów, jakie w najbliższych latach miały spowodować jej rozwój turystyczny. Projekt utworzenia nowego rezerwatu, sprzecznego z interesami samorządu, zaakceptował wojewoda śląski.
Planom stworzenia infrastruktury turystycznej od początku sprzeciwili się ekolodzy.
- Inwestycja budziła kontrowersje z powodu unikalnych gatunków przyrodniczych, jakie występują na tym terenie. Dlatego inicjatorom budowy wyciągów trudno byłoby udowodnić, że nie wpłyną one negatywnie na środowisko - uważa Radosław Ślusarczyk, prezes Pracowni na rzecz Wszystkich Istot z Bystrej.
Wojewoda śląski poparł ekologów.
- Uznał, że pomysł wytyczenia rezerwatu warto poprzeć, bo w okolicach występują rzadkie gatunki przyrodnicze, które powinny zostać zachowane - wyjaśnia Marta Malik, rzeczniczka wojewody. Na decyzję ma wpływ wiele czynników. - Przedstawiono nam rzeczowe analizy, że warto utworzyć rezerwat - dodaje Malik.
Zawiedzeni blokowaniem inwestycji są ci, którzy prowadzą działalność turystyczną.
- O budowie wyciągu słyszę od lat. Zapewniano, że w najbliższym sezonie narciarze wyjeżdżać będą do nas gondolami. Do tej pory nie postawiono ani jednego słupa pod wyciąg - narzeka Maria Gowin, kierowniczka schroniska na Hali Lipowskiej. To na ten szczyt (ponad 1300 metrów n.p.m.) miał zostać wybudowany jeden z dwóch wyciągów. Postawy ekologów nie rozumieją również turyści.
- Takie niepowtarzalne walory trzeba wykorzystywać - mówi Iwona Zadora z Gliwic.
Anna Rutkowska dodaje, że same piękno przyrody nie wystarczy. Muszą powstawać jakieś atrakcje. Podobnego zdania jest Henryk Dyduch, szef żywieckiej sekcji GOPR, który jeździ po świecie i widzi, jak inni odbierają nam turystów.
- O wycięcie każdego kawałka lasu toczą się nieustanne boje. Wykorzystują to choćby Słowacy, budujący atrakcyjne kompleksy - mówi Dyduch.
MIEJSCOWOŚCI
Oficjalny partner serwisu
